Miło zobaczyć rodaka w filmie WWE i Netflixa grającego głównego złego. Co ciekawe, Babs od debiutu TV w 2018 nie zaliczył żadnego telewizyjnego pojedynku. Może ten film okaże się być dla niego trampoliną do stałej obsady tygodniówki NXT po opanowaniu zarazy. Mocno na to liczę!