PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=225408}
6,3 82 313
ocen
6,3 10 1 82313
5,1 14
ocen krytyków
Czerwony Kapturek Prawdziwa historia
powrót do forum filmu Czerwony Kapturek - Prawdziwa historia
ocenił(a) film na 9
Izabela727

Osobiscie wiewior na kawie mnie smieszy, ze swoimi: "I was winding" i "Dy-na-mi-te, must be Italian".

ocenił(a) film na 8
Izabela727

"-a słyszałeś kiedyś o kawie bezkofeinowej?
-niee, ja nie piję kawy
-mhm"

ocenił(a) film na 7
grungiee

" Ty stary zboku! ''

ocenił(a) film na 7
harpunka

co za finezja. Gdyby ktoś w filmie powiedział "ku**a", to miałabyś już dwa teksty jako "ulubione"...

ocenił(a) film na 7
Izabela727

"No jasne, wszystko na wilka, nie ma to jak rasizm" :D

ocenił(a) film na 10
Evillie

Tak, ten jest najlepszy! :)))

Izabela727

'-nie aresztujemy ludzi za to że są tenteges
...
-odbiór, pamiętasz tego klienta którego wczoraj złapaliśmy
- tego tenteges ?
- lepiej go wypuść'


czy jakoś tak to było :P

ocenił(a) film na 7
pazera_montaz

Chyba było "nie teges" :D

pazera_montaz

"Tenteges" to bardzo wolne tłumaczenie słowa "creepy", jednakże rozumiem rozterke tłumaczącego, gdyż w tym kontekście dany wyraz można interpretować na wiele sposobów. Osobiście wybrałabym inny przekład, ale to tylko moja subiektywna opinia:)

Izabela727

Mnie rozśmieszył tekst wilka ,, Mój ty bąbleczku" xD

Izabela727

to wprawdzie nie tekst ale scena w której ten Tyrolczyk nie wie jak używa się siekiery mnie powaliła :)

ocenił(a) film na 8
Izabela727

- A może on wogóle nie jest wilkiem ?
- Ta... rozgryzłeś mnie, jestem pudlem tylko dawnou fryziera noie byłem
To mnie tak rozwala

Izabela727

I co będziemy tak stać i ględzić o moich szczegółach anatomicznych?

Dziwię się że jest zbok a tego już nie ma.

Izabela727

"Lawina widzę schodzi coś czuję będzie źle, zasypie ciebie, a jak tak to też zasypie mnie " :D
I tekst owcy:
"Kapturek? Dobre dziecko, nie to co ten pastuch. Smarkacz puścił prąd po ogrodzeniu przez tydzień się nie mogłem wypróżnić" hahah :D
"Pewnie się kierował czymś... "
Wieeeele, wiele innych.

ocenił(a) film na 7
Izabela727

- Więc tak, ten tu chciał zeżreć tę tam...
- Aa! No to tego od razu w kaganiec!

-A wy jak zwykle sierżańcie Gryźli, zdaje się wam żeście wszystko rozgryźli. :D

- Wszystko jasne..nieletnia dostarczała starej towar do obróbki chemicznej. Młode wilki chciały przejąć interes, ale akurat napatoczył się przygłup z siekierą i narobił hałasu. Dobrze, że ich drani nakryłem!
- Ale przecież to sąsiad zadzwonił, bez tego byśmy niewiedzieli.
- To nie ma znaczenia!

Ogólnie wszystkie akcje z wilkiem i z Gryźlim:)...a najlepiej ich wspólne :P

arturianka18

Najlepsze teksty ma Wilk i sierżant Gryźli. Zdecydowanie. A jakie najlepsze teksty:

- Ty stary zboku! Co zrobiłeś mojej babci?
- Babcia jest już skończona i ty skarbie też.
- Babcia?
- Ale nie... zaraz, zaraz. To zupełnie nie tak. Ja wszystko.... JEZUS MARIA!

- Ten tu machał siekierą a ten tu chciał zeżreć te tam.
- Aha. No to go od razu w kaganiec.
- Zaraz, ja to mogę wyjaśnić.
- Wyjaśniać to ty se będziesz w sądzie. A ty nie masz zajęć w szkole?
- A może chociaż adwokata?

- To mogę w ciemno powiedzieć, że wszystko jasne. Nieletnia dostarczała starej towar do obróbki chemicznej. Młode wilki chciały przejąć interes, ale akurat napatoczył się przygłub z siekierą i narobił hałasu. Dobrze, że ich złoczyńców nakryłem.
- Przecież to sąsiad zadzwonił. Bez tego by pan nie wiedział.
- Przecież to nie ma znaczenia!

- Mnie tak nazywają, gdyż noszę czerwony kapturek.
- A jeśli go akurat nie nosisz?
- Zwykle jednak noszę.

- No, ale poważnie. Jest las, a w tym lesie wilk zaczepia małe dzieci. Chyba nie teges.
- Tak, wiem. Ale my nie aresztujemy ludzi, bo są nie teges.
- Wiesiek, kojarzysz tego gościa w karcerze?
- Tego nie teges?
- No, lepiej go zwolnij.

- Mogę dostać wody?
- NIE!
- A więc panie Wilku... mogę tak na pana mówić?
- Może być nawet Marysia. Lubię długie spacery i świeże kwiaty.
- Ty nie bądź taki cwany, a?! Czeka cię cele na metry 2 na 2 bez okien i ogrzewania, więc lepiej współpracuj.
- Mam wrażenie, że gdzieś już pana widziałem.
- No bo chodzę sobie czasem po lesie.
- Czym pan się zajmuje zawodowo, panie Wilku?
- Pasterstwem, a czym?

- A ty słyszałeś kiedyś o kawie bezkofeinowej?
- Nie, ja nie piję kawy.
- Aha.

- Jak leci, Byczykłak?
- Człowieku, po coś tu przylazł? Jak owczarek zobaczy, że się z tobą niucham, jak nic trafię pod kosiarę.

- Kapturek? Czekaj, przypominam sobie. Tak, dobre dziecko. Nie to co ten durny pastuch. Szczeniak puścił przez ogrodzenie prąd, dwa tygodnie się nie mogłem wypróżnić.

- Ta babcia Pucket? Co ty, masz mnie za barana?
- Hahahaha. No bardzo śmieszne. Sam to wymyśliłeś, bo ubaw po pachy.
- Ty wiesz, że jakoś zgłodniałem.

- Coś zgłodniałem przez te owce. Róbmy swoje i chodźmy na pizzę.
- Słusznie, słusznie.

- No i co zrobiłeś?
- JA? Ja tylko przewijałem. To tyś wystawił ogon!

- Wracaj tu, ty mała zarazo! (po chwili) Jeszcze ci wyrwę z gardła te przepisy! Dopadnę ciebie i tę twoją babcię też.
- No, ciekawe.
- No co? Obie są winne! Udowodnię to!

- To co? Zjemy coś?
- Jasne, masz ochotę na słodkie, czy wolisz gorzki smak porażki? Bo dziś na obiad to drugie.

- Widzisz, Wiercik, pytajcie, a się dowiecie.... Ale potem i tak się okazuje, że jakbyś nie pytał, to lepiej byś na tym wyszedł. Nie można ufać zającom, zapamiętaj Wiercik. A mogłem pisać recenzje filmowe.
- Już po nas, powiadam ci.
- EEeeeee... to samo mówią w większości horrorów.

- O! Zobacz! Tu są świeczki jakieś. Całe pudełko.
- Co? Świeczki? To zapalaj. Ale śmiesznie się palą. Zobacz, może to zapachowe.
- Dynamite. Pewnie włoskie.
- A! Takie świeczki!

- Można? Odczyt liczników..... Ziemniaczki przyniosłem... Telegram.

- Jak na dziennikarza ma pan dość dziwne metody pracy.
- Nie moja wina, skarbie. Wykarmiły mnie wilki.

- Przecież ja bym nawet muchy nie skrzywdził.
- A to co? (rzuca siekierę na stół) Listy tym chciałeś otwierać?

- Javol! Maść na odciski Agatka zawiera kompleks....
- Nie! Nie! Nie! Stop! Co mi pan tu?! CO? No Javol?! Co to ma być, jakiś niemiecki najmita?!

- No jasne, wszystko na wilka. Nie ma to jak rasizm.

- A może on w ogóle wcale nie jest wilkiem?
- Rozgryzłeś mnie. Jestem pudlem, tylko dawno nie byłem u fryzjera. To wszystko.

- Niech się pani nie martwi. Jedynym jej wykroczeniem jest to, że przeleciała przez rzekę wymuszając pierwszeństwo.

No i piosenka Pana Capa jest genialna moim zdaniem :) xD

ocenił(a) film na 10
Izabela727

- A więc panie Wilku... mogę tak na pana mówić?
- Może być nawet Marysia. Lubię długie spacery i świeże kwiaty.
Hahahaha, też od dzis będe Marysią :3

ocenił(a) film na 7
Izabela727

Zawsze śmieje się ze sceny, w której drwal wpada do chatki, babcia wychodzi z szafy, a wilk "JEZUS MARIA". XD

kamilharry

Ja tak samo :D jak dla mnie najśmieszniejsza scena :D

Izabela727

zdejm kapturek!

Izabela727

O JEZUS MARIA!!
Wilk był świetny. "No jasne, wszystko na wilki, nie ma to jak rasizm" xD

Izabela727

Czerwony Kapturek: - Jestem tylko dzieckiem...
Dzięcioł: - A ja tylko dzięciołkiem.

I cały ten dialog Wilka z Wiercikiem:
- Wiercik! Przestraszyłeś mnie!
- Hej! Szefie! Dzwoniłem! Wysłałem! Bipnąłem ci bipa na biper!
- Ty się tak nie ekscytuj Wiercik.
- Zerwałem się rano, wziąłem sprzęt, śledziłem tę małą tak jak kazałeś, tę z tym kapturkiem, wiesz!
- Tak, tą z czerwonym kapturkiem. Gdzie była?
- Pojechała do jeży, do ptaszków na drzewie, do dziadka z brodą, a teraz jedzie za rzekę i jak tak jedzie to cały czas śpiewa "lalalalalalalalala"....
- Tak, tak, tyle to wiem sam. Najpierw trzeba ustalić dla kogo pracuje. Aparat zabrałeś?
- Mam dwieście dwudziestkę i fotomacha z autofokusem, obiektyw pięćdziesiąt milimetrów. Chcesz czarno-białe czy kolor?
- To bez znaczenia.
- I jeszcze mam flesz!
- Eh, przestań się wygłupiać! Dyskretnie! Żadnych fleszy.
- Dyskretnie, tak jest, mhm, tak ani widu, ani słychu, pstryk-pstryk. Hehe.
- ... A ty słyszałeś może kiedyś o kawie bezkofeinowej?
- Nieee, ja nie piję kawy!

Izabela727

-Więc tak:
Ten tu machał siekierą, a ten tu chciał zeżreć te tam.
-No. To moge w ciemno powidzieć, że wszystko jasne. Nieletnia dostarczała starej towar do obróbki chemicznej. Ale nagle napatoczył się przygłup z siekierą i narobił hałasu!

ocenił(a) film na 7
Izabela727

Kapturek: Jestem wnuczką babci Pucket.
Cap śpiewnym głosem: BAAABCIAAA PUCKEEET!

Izabela727

"A takie tam sąsiedzkie waśnie, podwójne włamanie, próba pożarcia, nielegalne użycie siekiery.."

"Aha, czyli jak zwykle"

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones